<<< wstecz

 

 

          Czy można trafić do umysłu drugiej osoby? Czy można poznać jej myśli? Jak poranną gazetę przeczytać fragmenty zachowanych wspomnień, poczuć smutek, ucieszyć się czyjąś radością?
- Jasne, że nie - powie Dziewczyna w czerwonym sweterku.
- To idiotyczne! - wykrzyknie Młodzieniec w potarganych dżinsach.
Cała reszta nic nie powie, ale uśmiechnie się pod nosem, albo delikatnie postuka małym palcem w czoło.  Mają rację?
          Opowiem Wam o trzech Paniach. Trzy artystki, każda inna, każda ze swoim  bagażem przeżyć, każda z indywidualnym, własnym podejściem do życia. I do sztuki. Bo to właśnie sztuka fotografii pozwala im na opowiadanie o tym, co je interesuje, co czują, co kochają
a czego się boją. Pozwala im rozmawiać z sobą. Nie za pomocą słów układanych w zdania, tylko używając znaków, symboli (...)
(...)           Postanowiły wzajemnie zajrzeć do swoich wnętrz. Na początek podrzuciły sobie „kukułcze jaja”. Fotograficzne zapisy nastrojów, stanów świadomości, wizerunki swoich niespokojnych dusz. (...)
/ Antoni Kreis

 

Te zdjęcia są jak sukienki. Pasują tylko kobietom. Niektóre kobiety podrzucają je sobie nawzajem, żeby poprzymierzać, sprawdzić, czy dobrze leżą. Tak się dzieje w projekcie trzech artystek, które postanowiły rozpocząć grę w doświadczenia i emocje. Podrzucają sobie zdjęcia, które mają wzbudzić u każdej proces twórczy. Patrząc na te wyestetyzowane obrazy, łatwo obrzucić je obojętnym spojrzeniem – zwłaszcza
męskim. Potraktować jak muzykę w tle. (...)
(...) Ważny jest komunikat mówiący o trzymaniu się razem, podtrzymywaniu na duchu, szukaniu punktów zbieżnych i potwierdzeń.
Współpraca trzech artystek: Iwony Germanek, Beaty Mendrek i Magdy Zaton, może świadczyć o pozytywnym rozwiązaniu konfliktów, oswajaniu lęków, godzeniu się ze stanem rzeczy. Z tego projektu wynika jeszcze jedno: to kobiety najlepiej indukują emocje w procesie komunikacji, co czyni je bardziej
empatycznymi. Wzajemne wzbudzanie różnych uczuć, posługując się obrazami, a więc korzystając ześrodków estetycznych może nieść potencjał terapeutyczny. Konfrontowanie swoich emocji i sposobów ekspresji jest również drogą do rozwoju. (...)
/ Jacek Berg